wtorek, 27 października 2015

Hummus


Jak pierwszy raz spróbował tego smakołyku wiedziałam ze na stałe 
wejdzie na do naszego jadłospisu :) 
Znalazła przepis idealny, pochodzi z książki "Jadłonomia" Marty Dymek. Autorka podaje parę wskazówek od których zależy czy nasz hummusu będzie idealny :) Zastosowałam wszystkie i hummus jest genialny :)



Domowa pasta tahiny:
2 szklanki sezamu
2 łyżki oliwy z oliwek
W partiach na suchej patelni podprażyć sezam ma się lekko zrumienić, nie wolno go przypalić bo będzie miał gorzki smak. Następnie przestudzić. Nasiona sezamu przekładamy do blendera i miksujemy na najwyższych obrotach do momentu gdy sezam zacznie zamieniać się w płynna masę dolewamy oliwę i dalej miksujemy na gładką masę. Tak przygotowaną pastę możemy przechowywać ok. miesiące w lodówce.

Składniki:
1 szklanka ciecierzycy
1 szklanka jasnej pasty tahiny
2 ząbki czosnku
1/3 szklanka lodowatej wody
3 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka sody oczyszczonej
sól
Wieczorem zalać ciecierzycę 1/2 szklanki zimnej wody dodać 1/2 łyżeczki sody i pozostawić na całą noc. Następnego dnia ciecierzycę opłukać zalać dużą ilością zimniej wody oraz dodać 1/2 łyżeczki sody. (Nie solimy na tym etapie ciecierzycy). Zagotować i gotować ok 30- 40 minut do momentu kiedy ziarna cieciorki będą łatwo dawały rozgnieść się w palcach i będą maślane w środku.
Ugotowaną ciecierzycę odcedzić i przepłukać.
Do blendera wrzucić ciecierzycę, posiekany ząbek czosnku, pastę tahine, sok z cytryny i wszytko zmiksować na gładką masę. Następnie cały czas miksując dolewać powoli lodowatą wodę. Po wlaniu całej wody miksujemy jeszcze 3 minuty. Na końcu można doprawić solą. Gotowy hummus polać oliwą, posypać posiekaną pietruszką i schłodzić.



piątek, 23 października 2015

Pierogi z serem


Jest to mojej ulubione ciasto na pierogi, po pierwsze nie trzeba długo wrabiać, nie musi odpoczywać, jest bajecznie miękkie :) Dzięki kurkumie nabierają pięknego koloru.
Nadaje się na wszelakie nadzienie, zarówno na słodko jak i wytrawnie.
Najbardziej lubię odgrzane następnego dnia na masełku ...



Składniki
3 szklanka mąki pszennej z górką typ 500 lub 550
1 szklanka wrzątku
1 łyżeczka miękkiego masła
1/4 łyżeczki kurkumę
1/2 łyżeczki soli

Nadzienie:
80 dag twarogu (zmielić)
2 jaka
Do zmielonego twarogu dodajemy jajka i dokładnie mieszamy.

Dodatkowo:
Śmietana
cukier puder lub kryształ

W misce mieszamy mieszamy mąki sól i kurkumę, dolewamy wrzątek i mieszamy. Wyrabiamy ok 5 minut. Następnie, dzielimy cisto na pól, jedną cześć przykrywamy folią spożywczą, drugą rozwałkowujemy na cienki placek, wykrywamy szklanką kółka nakładamy nadzienie i zlepiamy. Gotujmy w lekko osolonej wodzie, jedną minutę od wypłynięcia. Ja najbardziej lubię z dużą ilością masła i cukru pudru:)

*Gotowe pierogi, żeby nie wyschły zanim je ugotujmy najlepiej przykryć ręcznikiem bawełnianym.
*Ugotowane pierogi można przechowywać w lodówce prze kilka dni najlepiej taką partie pierogów polać masłem i delikatnie wymieszać zabezpieczy to przed sklejeniem się pierogów.
*Pierogi świetnie nadają się do mrożenia.




środa, 21 października 2015

Sernik dyniowy z błyszczącą polewą czekoladową


Wcześniej dynia nie gościła tak często na moim stole. Kilka lat temu nawet nie pomyślałabym, że takie cudowne wypieki i potrawy można z niej wyczarować.
Mam nadzieję, że 
 oczaruje Was ten sernik, swoją konsystencją i smakiem. Jest niebiańsko pyszny.
 Ja już nie wyobrażam sobie jesieni bez dyni.
Przepis od Pauliny z małymi zmianami :)
polewa znaleziona tutaj 



Składniki (tortownica 24):
200g ciasteczek Oreo (bez kremu, użyłam ciasteczek z Lidla Neo)
50 g masła
750 g twarogu (zmielonego trzykrotnie)
250 g serka mascarpone 
200 g cukru
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
4 jajka 
2 żółtka
350 g mus z dyni (przepis tutaj)
1/3 łyżeczki cynamonu
1 łyżka ekstraktu z wanilii
70 g śmietanki 30%
(składniki na sernik muszą mieć temperaturę pokojową)
Polewa:
4 łyżki cukru
2 łyżki śmietany
3 łyżki kakao
60g masła
1 łyżeczka żelatyny

Wszystkie składniki oprócz żelatyny umieszczamy w rondelku i zagotowujemy. Żelatynę zalewamy małą ilością wrzątku, następnie dodajemy do gorącej masy i dokładnie mieszamy (masy już nie gotujemy). Następnie lekko przestudzić i polać sernik. Masa jest wspaniała bo pięknie się błyszczy!

Ciasteczka miksujemy w blenderze na pył, Lub wkładamy do woreczka foliowego i uderzamy wałkiem następnie dodajemy roztopione masło - mieszamy. Przekładamy na spód tortownicy, wyrównujemy i wkładamy do lodówki na czas przygotowania reszty składników. Twaróg, mascarpone, mąkę ziemniaczaną oraz cukier miksujemy do połączenia składników. Następnie dodajemy kolejno jajka i żółtka, puree z dyni, cynamon, wanilię oraz śmietankę. Wszytko miksujemy na niskich obrotach tylko do połączenia się masy. Następnie masę przelewamy na schłodzony wcześniej spód.
Sernik pieczemy w kąpieli wodnej. Na najniższym poziomie piekarnika wstawiamy głęboką blaszkę z wrzącą wodą, a poziom wyżej ustawiamy tortownicę z sernikiem. Sernik wstawiamy do nagrzanego do
175 C piekarnika na 15 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze
80 minut. Po tym czasie uchylamy delikatnie piekarnik i zostawiamy do wystygnięcia. Gdy sernik będzie już zimny ściągamy obręcz i wkładamy na kilka godzin do lodówki. Polewamy i rozsmarowujemy lekko przestudzoną polewą, dodatkowo posypujemy brzegi posiekanymi orzechami laskowymi.


poniedziałek, 19 października 2015

Chleb pszenny na zakwasie


 
Zawsze wracam do tego przepisu gdy nie mam czasu na długie wyrabianie i składania
 a chciałabym zjeść chleb na zakwasie. Potrzebuje jedynie ciepłego miejsca i czasu :)






Składniki:
250 g maki pszennej chlebowe (typ 750)
250 g mąki pszennej (typ 650)
325 g wody
1 łyżeczka soli morskiej
150 g bardzo aktywnego zakwas żytniego

Wszystkie składniki wyrabiać mikserem z końcówką z hakiem ok. 5 minut lub ręcznie ok 7 minut. Ciasto jest kleiste i dość luźne. Przekładamy do keksówki  o wymiarach 30x11 wyłożonej papierem do pieczenia i zawijamy szczelnie formą. Zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 3-5 godzin, chleb musi wyrosnąć niemalże do wysokości formy. Czas wyrastania  zależy od aktywnością waszego zakwasu. Po tym czasie chleb posypujemy delikatnie mąką i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 210 C, piec przez 40 minut. Następnie wyjąć chleb z foremki delikatnie usunąć papier do pieczenia i studzić na kratce.





poniedziałek, 12 października 2015

Chleb dyniowy z garnka żeliwnego


W ostatnim czasie dawno nie zachwycił mnie tak chleb jak ten. Przez dodatek dyni nie tylko ma wspaniały kolor ale cudowny miąższ. Oczywiście dzięki pieczeniu w garnku żeliwnym ma cudownie chrupiącą skórkę
Piekę go praktycznie co drugi dzień. 
Mam  nadzieje, że nie zabraknie mi musu z dyni,
bo jak tak dalej pójdzie to zapasy które zgromadziłam na zimę szybko znikną :)


Składniki na garnek żeliwny o średnicy 23:
50 dag mąki pszennej (typ 650) 
250 g musu z dyni ( *najlepiej tego przepisu)
180 - 200 ml letniej wody
7 g drożdży instant
1,5 łyżeczki z soli morskiej
1 łyżka cukru 

W misce umieszczamy wszystkie składniki powoli dolewając wodę i zarabiając. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto (po wyrobieniu ciasto może się delikatnie kleić do rąk, nie dosypujemy mąki). Robotem z końcówką z hakiem ok. 7- 10 minut,  ręcznie ok 15 minut. Następnie przekładamy do miski wysmarowanej oliwą na 1-1,5 godziny do wyrastania. Ciasto musi podwoić objętość. Po tym czasie wykładamy ciasto chlebowe na deskę delikatnie oprószona mąką i rozciągamy je a następnie zawijamy brzegi do środka jak sakiewkę. Czynność tą powtarzamy jeszcze dwukrotnie . Następnie formujemy bochenek, przekładamy na papier do pieczenia. Przykrywamy folią niezbyt szczelnie na ok. 45- 60 minut do podwojenia objętości. W między czasie nagrzewamy garnek żeliwny wraz pokrywą do 230 C. Gdy chleb będzie już gotowy posypujemy go mąką i ostrożnie przenosimy wraz z papierem do pieczenia do gorącego garnka. Zamykamy pokrywę i wstawiamy do piekarnika. Zmniejszamy temperaturę do 210 C i pieczmy prze 30 minut. Następnie otwieramy pokrywę i pieczemy kolejne 25-30 mniut. Następnie ostrożnie wyjmujemy z garnka i studzimy na kratce.
* Ilość wody zależy od rodzaju dyni z jakiej przygotowany był mus. Polecam dynie hokkaido. 

Porada
Najlepiej gdy chleb wyrasta po uformowaniu  w misce o podobnej średnicy co garnek żeliwny.



piątek, 9 października 2015

Mus z pieczonej dyni


W sezonie jesiennym nie może zabraknąć w mojej kuchni tego wspaniałego warzywa. 
Dynia i jej zastosowanie jest ogromne :) 
Dlatego w tym roku postanowiłam zrobić jej większe zapasy. Wam również gorąco polecam.
Taki mus świetnie komponuje się w chlebie, słodkich wypiekach, 
również niesamowity jest dżem z dyni :)
No i dużą zaletą tego musu jest fakt że jest dziecinnie prosty do przygotowania.
 

Jedynym składnikiem musu jest dynia Hokkaido, ważne właśnie żeby użyć tego rodzaju dyni. Ma ona mega pomarańczowy miąższ i nie jest wodnista, i przed pieczeniem nie trzeba jej obierać. 
Wiec należy taką dynie przekroić na pół wydrążyć środek usuwając pestki. Następnie pokroić w plastry (moje były niezbyt grube, dzięki temu dynia szybciej się upiekła).  Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego piekarnika na 180 C i piec ok 25 minut lub do czasu kiedy z łatwością wbijemy widelec w dynię. Następnie wyjmujemy i studzimy. 
Pozbywamy się skórki i całość miksujemy blenderem.
No teraz mamy dwa sposoby na przechowywanie dyni. Można ja poporcjować w 250 g porcje i zamrozić albo przełożyć do słoiczków i pasteryzować przez 3 dni po 25 minut. 
Ja jestem leniwa i po prostu mrożę :) 

czwartek, 8 października 2015

Batoniki owsiane z czekoladą


Zdrowa przekąska z płatków owsianych z dużą ilością nasion.  Takie przekąska na pewno w ciągu dnia zaspokoi Wasz głód a z pewnością doda energii. 
 Ich dużą zaletą jest to że nie są zbyt mocno słodkie :)
Dla mnie to porcja błonnika, której nie można się oprzeć.
Nawet nie spodziewałam się że tak zasmakuje również moim dzieciom :)
Teraz codziennie mnie pytają kiedy zrobię te batoniki.... bo w ciągu dwóch dni zniknęły.


Składniki: 
270 g banana (waga po obraniu)
50 g słonecznika
50 g sezamu
20 g otrębów owsianych
1 szklanka płatków owsianych (górskich)
1/2 szklanka płatków jaglanych
70 g żurawiny
60 g miodu
1 łyżka soku z cytryny

Dodatkowo:
żurawina do posypania batoników

Nasiona lekko podprażyć na patelni, banana rozgnieść widelcem. Następnie banany i nasiona połączyć z pozostałymi kladnikami. Dwie keksówki o wymiarach 30 x11 wyłożyć papierem do pieczenia i przełoży masę. Wierzch wyrównać i docisną. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C. Piec ok 25-30 minut do lekkiego zrumienienia. Wyjąć wraz z papierem do pieczenia lekko przestudzić, i jeszcze ciepłe pokroić na batony. Polać 1/2 przygotowanej czekolady i posypać żurawiną. Gdy pierwsza warstwa zastygnie polać druga warstwę .Przechowywać w szklanym pojemniku do 3 dni.

Polewa:
50 g gorzkiej czekolady
30 ml mleka 3,2%
2 łyżeczki miodu
1 czubata łyżeczka masła

Mleko doprowadzić do wrzenia, wrzucić pokrojoną czekoladę oraz miód. Odstawić na 2 minuty, po tym czasie dokładnie wymieszać. Na koniec dodać masło i ponownie wymieszać. Czekolada będzie dość płynna, zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.



wtorek, 6 października 2015

Placki ziemniaczane


Placki ziemniaczane mmm... kto ich nie jadł a raczej powinnam zapytać kto ich nie robił?
Czasem bywają jednak kapryśne, jeśli zapomnimy użyć właściwego ziemniaka. Tak tak kochani odpowiedni ziemniak to podstawa. Dotyczy to nie tylko placków ziemniaczanych ale kopytek, klusek śląskich i innych smakołyków z ziemniaków :) Wiec ziemniak musi być sypki, nadaje się typ C lub B. Na rynku można znaleźć wiele odmian, najlepsze są te z czerwoną skórką. Ja używam 'bellarosa" ziemniak idealny do tego typu ziemniaczanych potraw. Placuszki zawsze wyjdą chrupiące :)
Unikamy ziemniaka typu A, on nadaje się wyłącznie do sałatek czy zupy.



Składniki:
1 kg sypkich ziemniaków
1 jajko
2 łyżki maki pszennej
 1 cebula
sól, pieprz
olej rzepakowy do smażenia


Ziemniaki obrać następnie zetrzeć wraz z cebulą na najmniejszych lub średnich oczkach dodać jajko, mąkę doprawić solą i pieprzem. Wszytko dokładnie wymieszać. Smażyć na średnio rozgrzanym oleju na rumiano. Odsączyć na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.
Nam najbardziej smakują z cukrem :)



piątek, 2 października 2015

Gulasz wołowy na piwie z komosą


Rozpadająca się wołowina w ustach.....na niedzielny obiad nigdy nie odmówię :) 
a na pewno już mój mąż wołowinę by jadł obudzony nawet w środku nocy :) "wołowinowyżerca"
Może i was zachwyci?
Wersja z piwem i aromatycznymi ziłami.


Składniki:
1,2 kg wołowiny  (zrazówka dolna)
0,7 1 ciemnego piwa
ok, 0,5 l bulionu
3 duże cebule
4-5 marchewek
sól, pieprz
po kilka gałązek świeżych ziół (tymianek, macierzanka,rozmaryn)
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
sól, pieprz
2 łyżki mąki pszennej razowej
kilka łyżek oleju

Wołowina przed smażeniem nie powinna być prosto z lodówki. Kroimy mięso w dużą kostkę. Oprószamy mąką i smażymy partiami na rozgrzanym oleju. Następnie na tym samym tłuszczu szklimy cebulę dodajemy pokrojoną w większe plastry marchewkę. Chwilę smażymy, następnie dodajemy mięso i zalewamy piwem i bulionem, dajemy przyprawy oraz świeże zioła (które wcześniej należy zawinąć w gazę lub pergamin). Całość należy zgotować, następnie doprawić solą i pieprzem. Garnek z gulaszem przełożyć do nagrzanego piekarnika na 160 C  i piec przez ok 2 godziny. Po tym czasie sprawdzić czy mięso jet gotowe. Podawać z wcześniej ugotowaną komosą.