poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kiełkownica i kiełki / Sprouter and sprouts



Jeszce 3 tygodnie temu nawet nie wiedziałam o istnieniu kiełkownicy, a kiełki kupowałam w markecie.
Nie tylko na wiosnę szalejemy za kiełkami i wszelkimi zielonymi zdrowymi cudami,  więc kiedy koleżanka powiedziała mi o kiełkownicy to niezwłocznie już tego samego dnia ją kupiłam i zaczęła się domowa hodowla kiełków na potęgę. Gdy tylko zbierzemy jedne, to już nastawiamy następne i  tak w kółko :)
Wszystkim miłośnikom zdrowej diety polecam ten zakup. Będziecie zachwyceni jak ja :)
Poniżej prezentacja z naszej debiutanckiej hodowli dzień po dniu.



Pierwszego dnia zalewamy nasiona 
0,5 l wody i czekamy aż woda spłynie 
 do ostatniej szalki. 
Trwa to kilka minut, po czym wodę wylewamy.
Proces ten powtarzamy codziennie :)
W pierwszej hodowli były kiełki rzeżuchy, fasoli mung i rzodkiewki.


Drugiego dnia nasionka pęcznieją...


Trzeciego dnia pojawiają się 
zielone listki i wielka radość :)

Czwartego dnia można już wcinać :)
ale ja czekam jeszcze jeden dzień...


Piątego dnia można zebrać kiełki
 i przechowywać w lodówce przez kilka dni :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz